Gruner próbuje atakować Papieża
Papież Jan Paweł II jest znany ze swej wielkiej czci do Matki Bożej Fatimskiej, często też przypisuje Jej ocalenie swego życia w zamachu dokonanym przez tureckiego mordercę w 1981.
Jednak żyjący w Kanadzie włoski kapłan, lekceważąc upomnienia Kościoła, próbuje przez ostatnie dziesięć lat zwrócić uwagę Papieża i nakłonić go do podjęcia kolejnego kroku w swej pobożności maryjnej.
Kiedy Papież wzywał katolików do odmawiania różańca w intencji pokoju na świecie, ks. Nicholas Gruner, przewodniczący Centrum Fatimskiego w Fort Erie (Ontario), zorganizował w dniach 7-13 października na tyłach Watykanu konferencję, podczas której przekonywał, iż pokój zależy od Papieża, który ma na czele biskupów całego świata poświęcić Rosję Maryi. Twierdził, że poświęcenie z 1984 r. było przeprowadzone niewłaściwie, choć Watykan i ostatnia żyjąca wizjonerka z Fatimy twierdzą inaczej.
Prośba Grunera o prywatną audiencję u Papieża została odrzucona, więc podczas audiencji generalnej - by zwrócić na siebie uwagę Papieża podniósł on wraz z kilkunastoma zwolennikami nad głowy tysięcy pielgrzymów dużą figurę Matki Bożej Fatimskiej.
Poparcie Grunera wśród biskupów wydaje się zmiejszać. W przeciwieństwie do poprzednich czterech konferencji na temat pokoju w świecie, które służyły promocji kontrowersyjnej interpretacji objawień Matki Bożej w 1917 r. trojgu portugalskim pastuszkom, w tym roku żaden biskup nie uczestniczył w spotkaniu zorganizowanym w salach hotelu na obrzeżach Rzymu. Pierwsze spotkanie w 1992 r. w Fatimie przyciągnęło 60 biskupów.
Przez lata niektórzy prałaci walczyli po stronie Grunera popierając jego odmowę usłuchania polecenia swego biskupa i powrotu do włoskiej diecezji Avellino. Gruner uważa, że polecenie jest nieważne, bo aby je wypełnić musiałby on złamać włoskie prawo imigracyjne.
Gruner uważa, że polecenie i następujące po nim zawieszenie go w czynnościach kapłańskich, które również zlekceważył, są dziełem działających po cichu urzędników watykańskich chcących wyciszyć jego przesłanie o Fatimie.
Przez lata niektórzy biskupi zgadzali się z ks. Grunerem. Nie tak dawno, bo 1 1990 r. 27 biskupów podpisało się pod apelem wydrukowanym w dużym włoskim dzienniku, w który wzywano Papieża do położenia kresu „prześladowaniom” Grunera i jego fatimskiego apostolatu.
We wrześniu Watykańska Kongregacja do spraw Duchowieństwa ogłosiła ostateczne zarządzenie przeciwko Grunerowi wydane przez Sygnaturę Apostolską, najwyższy trybunał kościelny. Wydaje się jednak, że wojna na płaszczyźnie prawnej będzie jeszcze trwała długie lata.
Kapłan mówi, że skierował już do wysokiego trybunału dwie petycje a bezpośrednio do Papieża trzy dowody na nadużycia ze strony władz watykańskich.
Stwierdzenie Kongregacji ds. Duchowieństwa podaje do wiadomości, że suspensa Grunera oznacza, iż wszelka jego działalność, z konferencją zorganizowaną w Rzymie włącznie, „nie cieszy się poparciem prawowitych władz kościelnych”.
Watykan nigdy nie wypowiedział się oficjalnie na temat interpretacji objawień fatimskich przez Grunera.
Podczas konferencji prasowej zwołanej w związku z ujawnieniem „trzeciego sekretu” kard. Ratzinger powiedział dziennikarzom, że Gruner „ma dobre intencje, ale środki, jakimi się posługuje, nie zawsze są dobre.”
Kardynał dodał, że „krucjaty”, jakie prowadzi Gruner „bazują po trosze na ludzkich niepokojach” i wykorzystują ich lęki związane z przyszłością.