Nasz Dziennik
Fatima wciąż aktualna
Sobota-Niedziela, 12-13 maja 2012, Nr 110 (4345)
95 lat Fatimskich Objawień
ks. Krzysztof Czapla SAC
Dyrektor Sekretariatu Fatimskiego
Niepokalane Serce Maryi jest drogą
Tak Bóg dał nam znak, właśnie w XX wieku. W naszym racjonalizmie i wobec powstających dyktatur On wskazuje nam pokorę Matki, która ukazuje się małym dzieciom i mówi im to, co istotne: wiara, nadzieja, miłość, pokuta. Można powiedzieć, że ludzie tutaj odnajdują okno. Widziałem w Fatimie, jak setki tysięcy ludzi dzięki temu, co Maryja przekazała małym dzieciom, w pewnym sensie odzyskują wzrok umożliwiający dojrzenie Boga w tym świecie z jego wszystkimi ograniczeniami i całym jego zamknięciem.
Benedykt XVI
Wiele już powiedziano i napisano o Fatimie, mija bowiem 95 lat od chwili, gdy Matka Boża Różańcowa objawiła się trojgu dzieciom w Cova da Iria w 1917 r., i trwa czwarty rok Wielkiej Nowenny Fatimskiej. Należy dziś jednak postawić pytania dotyczące przesłania fatimskiego: co ono zawiera i czy dziś jeszcze warto do niego powracać? Liczne publikacje, które aktualnie się ukazują, wskazują na konieczność tego rodzaju pytań. Bowiem celem spotkań fatimskich pastuszków z Matką Bożą nie było wywoływanie sensacji czy też przekazywanie sekretów, które mają jedynie koncentrować naszą uwagę na niekończących się przypuszczeniach, a nawet oskarżeniach kierowanych pod adresem Kościoła. Tak było m.in. z trzecią częścią fatimskiej tajemnicy, kiedy jej ujawniona treść w 2000 r. nie pokryła się z ludzkimi oczekiwaniami i domniemaniami. Świat dalej skupia się na kwestiach drugorzędnych, a nie dostrzega tego, co najważniejsze.
Ratunek dla dusz
Jak wiadomo, 13 maja 1930 r. Kościół oficjalnie potwierdził wiarygodność objawień Matki Bożej, w Cova da Iria w roku 1917. Za przyczyną błogosławionego dziś Jana Pawła II świat na nowo zwrócił się ku Fatimie. Ojciec Święty bardzo wyraźnie bowiem - po zamachu 13 maja 1981 r. - wskazał nam na orędzie Maryi z Fatimy, nawiązując tym do swoich poprzedników, zarówno Piusa XII, jak i Pawła VI. Przypomniał światu i Kościołowi fatimskie orędzie oraz podkreślił, iż posiada ono nie tylko "ewangeliczną wymowę", ale również zobowiązujący charakter. W homilii wygłoszonej w Fatimie 13 maja 1982 r. Papież jasno to wytłumaczył: "Wołanie zawarte w orędziu Maryi z Fatimy jest tak głęboko zakorzenione w Ewangelii i w całej Tradycji, że Kościół czuje, iż orędzie to nakłada na niego obowiązek wysłuchania go".
Fatima to nie przesłanie mające na celu zaspokojenie ludzkiej ciekawości o przyszłe losy świata, lecz wezwanie, wskazanie drogi, co należy uczynić, by ratować świat przed złem, by ratować dusze przed piekłem. Sama Maryja mówi o tym w sposób niebudzący żadnych wątpliwości. Przypomina również o tym Benedykt XVI: "W przesłaniu z Fatimy należy rozróżnić dwie rzeczy: jedna to konkretne wydarzenie, które przedstawione jest w formie wizjonerskiej, druga to leżąca u podstaw umiejętność wyjaśniania znaków, o którą tak naprawdę chodzi. Celem posłania nie było zaspokajanie ciekawości. Wtedy trzeba by było opublikować tekst o wiele wcześniej. Nie, chodzi o to, aby zapowiedzieć krytyczny punkt, krytyczny moment historii: mianowicie całą moc zła, która wykrystalizowała się w XX wieku w postaci dyktatur i, na inny sposób, działa także dzisiaj. Chodziło o odpowiedź na te wyzwania. A odpowiedź ta nie polega na wielkich politycznych akcjach, lecz ostatecznie może przyjść tylko z przemienionych serc - przez wiarę, nadzieję, miłość i pokutę". Zauważmy, iż po 95 latach od dnia, w którym Niebo otworzyło się nad Fatimą i Matka Boża ukazała swoje Niepokalane Serce, dalej koncentrujemy się na sensacjach i okolicznościach dotyczących Fatimy, a pomijamy to, co najważniejsze: PROŚBĘ BOGA PRZEKAZANĄ PRZEZ MARYJĘ! Czy dziś, gdy myślimy o orędziu Matki Bożej, Fatima jest dla nas wezwaniem do podjęcia nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi? Maryja, ukazując dzieciom piekło, do którego trafiają dusze biednych grzeszników, mówi, iż Bóg dla ratowania ludzi pragnie ustanowić na świecie nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca. Nabożeństwo to wyraża się w akcie poświęcenia oraz wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi w pierwsze soboty miesiąca. Oczywiście nie możemy tu pominąć wezwania do nawrócenia i pokuty czy też do codziennej modlitwy różańcowej. Jednak wezwanie to jest jedynie swego rodzaju wstępem, wprowadzeniem do nabożeństwa, przez które ma odmienić się oblicze całego świata! Można odnieść wrażenie, że dla wielu osób takie spojrzenie na Fatimę jest zupełnie nieznane. Ksiądz kardynał Joseph Ratzinger we wprowadzeniu do trzeciej części tajemnicy fatimskiej w 2000 roku napisał: "By ratować dusze przed piekłem, wskazany zostaje - ku zaskoczeniu ludzi anglosaskiego i niemieckiego kręgu kulturowego - kult Niepokalanego Serca Maryi". Czy tak właśnie postrzegamy fatimskie orędzie, gdy zasadniczy akcent zdaje się być położony na 13. dzień miesiąca od maja do października? A co więcej, czy nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi jest praktykowane zgodnie z orędziem, czy też czasem nie ma w nim zbyt wiele naszej ludzkiej inwencji?
Cztery warunki
Prośba Matki Bożej dotyczy: spowiedzi, Komunii św., Różańca i 15-minutowej medytacji, a wszystko to w intencji wynagradzającej Jej Niepokalanemu Sercu. Warunki proste, ale czy rzeczywiście są wypełniane? Jeśli prośba dotyczy czterech warunków, to wszystkie cztery należy spełnić, a nie jedynie dowolnie wybrane. Jeśli jest mowa o intencji wynagradzającej Niepokalanemu Sercu Maryi, to tylko taka intencja winna nam przyświecać w trakcie nabożeństwa pierwszych sobót. Matka Boża prosi, by Jej towarzyszyć przez 15 minut, rozmyślając o tajemnicach różańcowych, zatem nie zapominajmy o chwili medytacji, której temat jest jasno sprecyzowany i nie ma tu dowolności. Maryja prosi ponadto nie tylko o medytację, ale również o Różaniec; zwróćmy więc uwagę na to, by nie utożsamiać rozważań w czasie tej modlitwy z medytacją o tajemnicach różańcowych. Ta chwila medytacji, niezależna od modlitwy różańcowej, jest niezmiernie istotna i stanowi wielkie wyzwanie dla każdego z nas.
Ojciec Święty Benedykt XVI przypomina: "Człowiek może rozpętać cykl śmierci i terroru, ale nie może go zatrzymać... W Piśmie Świętym często widać, że Bóg poszukuje sprawiedliwych, aby ocalić miasto ludzkie, i to samo czyni tutaj, w Fatimie, kiedy pyta: Czy chcecie ofiarować się Bogu, by znosić wszelkie cierpienia, które On zechce na was zesłać w akcie zadośćuczynienia za grzechy, przez które jest obrażany, i jako błaganie o nawrócenie grzeszników?". "Trwa cierpienie Kościoła i trwa zagrożenie człowieka, a tym samym nie ustaje szukanie odpowiedzi; dlatego wciąż aktualna pozostaje wskazówka, którą dała nam Maryja. Także w obecnym utrapieniu, gdy siła zła w najprzeróżniejszych formach grozi zdeptaniem wiary. Także teraz koniecznie potrzebujemy tej odpowiedzi, której Matka Boża udzieliła dzieciom".
Słowa te obiegły świat i są nam wszystkim dobrze znane. Wielu przypomniało sobie wówczas o poświęceniu świata i Rosji Niepokalanemu Sercu, którego miał dokonać Papież w kolegialnej jedności z wszystkimi biskupami świata. I choć akt ten został dopełniony 25 marca 1984 r., co potwierdziła nieżyjąca już dziś Siostra Łucja, to przytaczane są przeróżne argumenty, jak np. to, że do dzisiaj Rosja się nie nawróciła. Dlaczego jednak nie zauważa się, iż Matka Boża prosi o poświęcenie świata i Rosji Niepokalanemu Sercu, ale też i o wynagrodzenie w pierwsze soboty? Oczekujemy cudu przemiany, żądamy kolejnych aktów poświęcenia, a nie czynimy z podobną determinacją tego, o co Matka Boża prosiła w tym samym zdaniu. Przypominał o tym bardzo mocno ks. bp Stanisław Czajka z racji poświęcenia się Polski Niepokalanemu Sercu Maryi w 1946 r.: "Sama Matka Najświętsza wyraziła życzenie w Fatimie, aby poświęcono świat Jej Niepokalanemu Sercu. Ale jednym i tym samym zdaniem wyraziła także życzenie o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty miesiąca".
Zadanie do wypełnienia
Fatima do dziś jest jednocześnie i aktualna, i niewypełniona, gdyż do dziś nie ma powszechnej praktyki nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca. Należy o tym przypomnieć Polakom, którzy wciąż szukają różnych dróg, by ratować Ojczyznę. W 1946 r. na Jasnej Górze Polska wybrała "fatimską drogę", ale jak wówczas zaakcentowano, że nie może to być tylko jednorazowy, choćby najbardziej uroczysty akt poświęcenia. Najlepiej będzie, jeśli w naszą codzienność na stałe wprowadzimy "to, co Maryja sama sobie w słynnych objawieniach w Fatimie życzyła", a życzyła sobie wynagrodzenia w pierwsze soboty miesiąca.
Fatima wzywa do poświęcenia i nabożeństwa wynagradzającego w pierwsze soboty. Czy jest aktualna, czy warto do niej powracać? - odpowiedź twierdząca nie budzi żadnych wątpliwości. Niech 95. rocznica objawień zmobilizuje nas do tego, byśmy przez nasze zaangażowanie, np. w dzieło Wielkiej Nowenny Fatimskiej, stworzyli prawdziwą Rodzinę Niepokalanego Serca, wynagradzającą za grzechy w pierwsze soboty. Wówczas nadejdzie czas triumfu Niepokalanego Serca!
ks. Krzysztof Czapla SAC
Więcej artykułów w Naszym Dzienniku 12-13 maja 2012 - czytaj...