Polski wkład w wypełnienie się Fatimy

Refleksje na temat rekolekcji prowadzonych przez Rektora Sanktuarium w Fatimie - Zakopane, luty 2004

Każdy z nas uczestniczył już w niejednych rekolekcjach. Zazwyczaj odprawiamy je w okresie Wielkiego Postu i Adwentu. Wyglądają one bardzo różnie: od tradycyjnych rekolekcji parafialnych po rekolekcje przeżywane w odosobnieniu surowych klasztorów. Pewnie wszystkie one zasługują na naszą uwagę, w każdym z nim bowiem Bóg przemawia do człowieka i dotyka swą łaską. Czasami zdarzają się jednak rekolekcje zupełnie szczególne, a ich rolę trudno ograniczyć do duchowych przeżyć samych tylko bezpośrednich uczestników.

Na początku lutego, w dość dziwnym jak na rekolekcje terminie, miały miejsce czterodniowe ćwiczenia duchowne dla kapłanów zaangażowanych w rozwój apostolatu fatimskiego w Polsce. W pierwszej chwili mogłyby się one wydawać wydarzeniem interesującym co najwyżej grono czcicieli Matki Bożej Fatimskiej… Tymczasem ich znaczenie może okazać się przełomowe w duchowej historii naszej Ojczyzny. Może to zbyt mocne słowa; historia niebawem sama je zweryfikuje.

Fatimskie powołanie

Trzeba mówić o tych rekolekcjach szeroko, bowiem w ich świetle nasza współczesna polska historia nabrała nieoczekiwanego sensu. Ów sens można zawrzeć w krótkim zdaniu: zostaliśmy powołani! Powołani, i to bardziej niż sama Fatima, do apostolstwa fatimskiego, które ma zaowocować nawróceniem Rosji…

Dowiedzieliśmy się o tym z najbardziej autentycznego źródła – z ust rektora sanktuarium w Fatimie, ks. Luciano Guerra. Usłyszeliśmy je w najbardziej fatimskim miejscu w Polsce – w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem.

Ksiądz Rektor kilkakrotnie podkreślał: „Jest oczywiste, że narody słowiańskie mają wielką role do spełniania w nawróceniu Rosji. (…) Nie znam przyszłości, ale Bóg z pewnością wyznaczył Polsce szczególną rolę.” Zdaniem portugalskiego rekolekcjonisty nasza Ojczyzna staje dziś w awangardzie Europy, która „była zawsze pilotem roznoszącym nowe idee, cywilizację. Ale zdaje się że narody Europy Zachodniej wyczerpały już swoją misję. Zaś narody słowiańskie? One nie powiedziały jeszcze najważniejszego słowa. Powtarzam, że nie jestem prorokiem, ale wydaje się że Bóg chce wykorzystać narody słowiańskie do nadania nowego impulsu rozwojowi orędzia fatimskiego.”

Zauważmy, że słowa te padają w znaczącym momencie historii. W opinii wielu Fatima zdaje się być u kresu swej misji. Rosja została już poświecona Niepokalanemu Sercu Maryi. Zgodnie z obietnicą upadł już komunizm, a wiele narodów odzyskało już swą tożsamość. Została już ujawniona ostatnia część tajemnicy fatimskiej i wytłumaczony sens zamachu na Ojca Świętego w 1981 r. Wizjonerzy Franciszek i Hiacynta zostali już wyniesieni na ołtarze i ukazani nam jako wzór nowej duchowości. Nawet Siostra Łucja, już 96-letnia zdaje się powoli zbliżać do dnia, w którym odbierze nagrodę od Boga. Z obietnic i ostrzeżeń Fatimy pozostało bardzo niewiele… A może wręcz przeciwnie – może czeka nas jeszcze najważniejsze?

W czasie, kiedy wielu – także w Polsce – zdaje się już być znudzonymi tematem Fatimy i zaczyna szukać nowych inspiracji, ks. Rektor Luciano ogłasza: „Fatima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jestem przekonany, że tak jak w przeszłości wiele doniosłych wydarzeń zostało związanych z Fatimą, tak samo i przyszłości jeszcze coś bardzo ważnego się wydarzy (…) Wydaje mi się, a mówię to bez zarozumiałości, że Fatima będzie wielkim znakiem naszych czasów.” I z tym znakiem wiąże właśnie słowiańską część Starego Kontynentu.

Czyżbyśmy my, Polacy,  rzeczywiście stali przed historycznym wyzwaniem? Jeśli tak, potrzebne jest przełamanie typowo polskiego indywidualizmu i zebranie się pod fatimskim sztandarem. Każdy może się wnieść swój własny wkład w „polski faktor fatimski”. W jaki sposób? Zapytajcie tych dwudziestu kilku kapłanów uczestniczących w rekolekcjach i reprezentujących wszystkie regiony Polski, a powiedzą wam nie tylko o zadaniu duchowieństwa! Usłyszycie też o roli świeckich ruchów i organizacji maryjnych, jak również o wielkiej misji wszystkich świeckich apostołów Matki Bożej.

Słuchamy słów ks. Luciano Guerra i wydaje się nam, że jesteśmy dość dobrze przygotowani do przejęcia fatimskiej pałeczki. Od blisko 60 lat w ziemię naszej Ojczyzny sieje się ziarno fatimskiego orędzia. Swój najpiękniejszy owoc wydało ono w osobie papieża Jana Pawła II, który – na początku zupełnie nieświadomie – nadał polskiemu doświadczeniu fatimskiemu wymiar ogólnokościelny. (To wielki temat, który wciąż czeka na święte pióro i opisanie na kolanach.)

Inne owoce to wiele fatimskich sanktuariów rozsianych po Polsce: od Zakopanego, przez Trzebinię, Ursus, Bydgoszcz, po Gdańsk i Szczecin. Możemy też poszczycić się co najmniej kilkoma prężnymi ośrodkami apostolstwa fatimskiego. Bez wątpienia najważniejszym z nich jest Sekretariat Fatimski przy sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem.

Sekretariat Fatimski

Mało kto w Polsce zna tę instytucję, która od 1990 r. zajmuje się promowaniem orędzia fatimskiego w naszej ojczyźnie. Miłośnikom wydawnictw religijnych nieobce jest z pewnością logo znajdujące się na 20 książkach, wśród nich na Katechizmie w tajemnicach różańcowych, na Fatimie – Ewangelii według Maryi czy publikacji Fatima, Rosja i Jan Paweł II. Pozycje ukazujące się ramach „Biblioteki Fatimskiej” są bardzo cenione, o czym świadczy ich sprzedaż w wielotysięcznych nakładach. Co jeszcze można by odnotować po stronie zasług wspomnianej instytucji? Na przykład organizację pięciu międzynarodowych kongresów fatimskich, prowadzenie największej po sanktuarium w Fatimie dokumentacji związanej z objawieniami i rozwojem orędzia, samodzielne badania nad fenomenem przesłania z Fatimy, wydawanie periodyku, którego ostatni numer Godzina różańca słusznie uważa się za małą encyklopedię tej modlitwy. Dodajmy jeszcze utrzymywanie stałego kontaktu ze wszystkimi liczącymi się ośrodkami kultu fatimskiego w świecie i udział we wszystkich znaczących kongresach i seminariach o tematyce fatimskiej w świecie.

Sekretariat Fatimski, który jest prawnie uznaną agendą Zarządu Prowincji Księży Pallotynów w Warszawie. Na uwagę zasługuje fakt, że jest to instytucja z własnym zapleczem badawczym, w jego ramach działa bowiem Ośrodek dokumentacji fatimskiej.

Właśnie pracy Sekretariatu Fatimskiego zawdzięczamy nową inicjatywę – organizowanie rekolekcji dla kapłanów zaangażowanych z rozwijanie kultu fatimskiego w Polsce. W tym artykule wspominamy tegoroczne rekolekcje w Zakopanym. W lutym ubiegłego roku odbyły się pierwsze tego typu rekolekcje – zostały one zorganizowane w Fatimie, brało w nich udział 40 kapłanów. W roku bieżącym rekolekcje przeprowadzono w sanktuarium zakopiańskim, za rok odbędą się one znowu w Fatimie.

Praca duchowych i świeckich apostołów orędzia fatimskiego zaczyna przynosić owoce. Może dlatego w planach Bożych Polska ma do odegrania szczególną rolę w wypełnieniu fatimskich obietnic? Nie ulega wątpliwości, że jeżeli uda się nam zorganizować wokół Niepokalanego Serca Maryi, wówczas rzeczywiście „przeniesiemy góry”! Nawet tak wielkie, jak Rosja, wciąż czekająca na swą godzinę nawrócenia.

Wincenty Łaszewski