Nabożeństwo pierwszych sobót

Związek z tajemnicą zbawienia i potępienia

Musimy sobie uświadomić, że istotne elementy nabożeństwa pierwszych sobót  zostały przekazane już w czerwcu 1917 r., a więc jeszcze przed ujawnieniem dzieciom pierwszej tajemnicy fatimskiej – przed słynną, objawioną w lipcu, wizją piekła. Zwróćmy uwagę na pewien element maryjnej logiki: Matka Najświętsza mówi najpierw o prawdzie skierowanej do swych czcicieli –  o tajemnicy miłości –  i wyraźnie daje do zrozumienia, że to, co stanowi drugą część tajemnicy fatimskiej – nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi (czyli nabożeństwo pierwszych sobót) ma znaczenie pierwszorzędne. Właśnie dla jej przekazania i rozpowszechnienia Łucja żyje do dziś!

Najpierw Maryja kieruje apel do tych, którzy chcą coraz bardziej  Ją poznawać i miłować. Dopiero później Maryja mówi o tajemnicy adresowanej do ludzi bardziej obojętnych i nie żyjących pragnieniem zjednoczenia z Bogiem, o tajemnicy, w której motywacją do zmiany życia jest strach przed potępieniem.

Podczas czerwcowego spotkania Matka Boża tłumaczy misję zleconą Łucji: „Ty jednak zostaniesz tu przez jakiś czas. Jezus chce posłużyć się tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali. Chciałabym – tłumaczy – ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Kto je przyjmie, temu obiecuję zbawienie”. Dziewczynkę, zmartwioną, że zostanie sama, pociesza: „Nie trać odwagi. Nigdy cię nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga”. Matka Boża Fatimska powiedziała też: „Chcę się tobą posłużyć, abym była bardziej znana i miłowana”.

Wtedy nastąpiła słynna wizja Niepokalanego Serca Maryi. „W chwili, gdy [Maryja] wypowiadała te ostatnie słowa, otworzyła swoje dłonie i – jak wspomina s. Łucja – przekazała nam… odblask tego niezmiernego światła… Hiacynta i Franciszek wydawali się stać w tej części światła, które wzosiło się do nieba, a ja w tej, które się rozprzestrzeniało na ziemię”. Siostra Łucja komentuje to zdarzenie następująco: „Wydawało się nam, że tego dnia światło miało przede wszystkim utwierdzić nas w poznanie i miłość szczególną do Niepokalanego Serca Maryi… Od tego dnia – dodaje s. Łucja – odczuwaliśmy w sercu bardziej płomienną miłość do Niepokalanego Serca Maryi”.

„Przed prawą dłonią Matki Bożej – pisze dalej fatimska wizjonerka –znajdowało się Serce otoczone cierniami, które wydawały się je przebijać. Zrozumieliśmy, że było to Niepokalane Serce Maryi, znieważane przez grzechy ludzkości, które pragnęło zadośćuczynienia”.

Miesiąc później, już po ukazaniu dzieciom wizji piekła, Maryja nawiązuje do wyjawionej już wcześniej idei Nabożeństwa Pierwszych Sobót. Mówi: „Ofiarujcie się za grzeszników i mówcie często, zwłaszcza gdy będziecie ponosić ofiary: «O Jezu, czynię to z miłości do Ciebie, za nawrócenie grzeszników i jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi»”. A po wspomnianej już wizji piekła dodaje: „Na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.

Związek obu znanych nam części tajemnicy fatimskiej jest wyraźny. Nabożeństwo Pierwszych Sobót ma być nie tylko środkiem oddawania czci Matce Najświętszej i formą własnego uświęcenia, ale i skutecznym środkiem ratowania ludzi przed wiecznym potępieniem.

Jak powiedziała kiedyś Siostra Łucja, na współczesne czasy Bóg dał światu jedną drogę ocalenia – tak dla kochających Go, jak i obojętnych wobec Niego albo nawet okazujących Mu wzgardę i nienawiść. Tą drogą  jest kult Niepokalanego Serca Maryi. Tak postanowił Bóg, a z Bogiem się nie dyskutuje. Na tej drodze święci uświęcą się, a grzeszni się nawrócą. Ci, którzy znają już i miłują Matkę Bożą poznają Ją  lepiej i pokochają bardziej. Obojętni i grzesznicy doświadczą – może po raz pierwszy w życiu – mocy wstawiennictwa Maryi i ciepła Jej macierzyńskiej miłości.