Wokół trzeciej tajemnicy fatimskiej (cz. II)
Czym jest trzecia tajemnica fatimska? Kardynał Sodano powiedział 13 maja br. w Fatimie: „Tekst jest wizją proroczą, porównywalną z Pismem św., którego nie da się opisać w wymiarach fotograficznych ze szczegółami wydarzeń przyszłości, ale który uogólnia i uściśla w tym samym kontekście fakty, trwające w pewnym następstwie czasowym i o nieokreślonej jeszcze kolejności”. Tym samym stając przed ujawnionym tekstem tajemnicy wciąż stoimy przed zagadką, do której jedyny klucz trzyma Kościół. Odkrywamy go w wypowiedziach Ojca Świętego i jego kardynałów.
Kardynał Sodano rozwiał niektóre wątpliwości w dniu beatyfikacji dzieci fatimskich. Powiedział, że „biskupem ubranym na biało, który modli się za wszystkich, jest papież” i że „w wielu częściach świata ataki na Kościół i chrześcijan - łącznie z cierpieniem, jakie powodują - niestety nie ustały. Chociaż okoliczności, do których odnosi się trzecia tajemnica fatimska, jak się wydaje, należą już do przeszłości, wezwanie Maryi do nawrócenia i pokuty, wypowiedziane na początku XX wieku, zachowuje do dzisiaj aktualność, zachęcającą do wzmożonego działania”.
26 czerwca br. Kardynał Ratzinger podkreślił znaczenie zawartego w orędziu fatimskim wezwania z Ewangelii św. Marka:
Nawracajcie się
i wierzcie w Ewangelię. Zrozumienie tego znaku czasu oznacza zrozumienie znaczenia tego wezwania w naszych czasach. Anioł z mieczem ognistym po lewej stronie Matki Bożej przypomina wizję z Apokalipsy. Przedstawia on zagrożenie sądem, jaki wisi nad światem. Perspektywa, że świat mógłby zostać spalony w morzu ognia, nie jest już dziś zwykła fantazją. Sam człowiek zgotował sobie za pomocą swych wynalazków miecz ognisty. Cała wizja podkreśla moc Matki Bożej, która sprzeciwia się zniszczeniu”. Zaznaczył, że „sens wizji nie polega na ukazaniu filmu na temat przyszłości ostatecznie ustanowionej, ale jest dokładnie przeciwny: chodzi o zmobilizowanie sił przemiany ku dobremu”.
Odnosząc się do wizji Ojca Świętego, upadającego u stóp wielkiego krzyża na szczycie góry od kul broni palnej i strzał, kardynał zaznaczył, że w drodze krzyżowej Kościoła XX wieku osoba Papieża ma szczególne znaczenie. Począwszy od Piusa X aż do Jana Pawła II papieże dzielili cierpienia tego wieku. Dodał też, że słowa Ojca Świętego o macierzyńskiej ręce, która prowadziła kulę w jej locie w czasie zamachu w maju 1981r ukazują raz jeszcze , że
nie istnieje niezmienne przeznaczenie,
ale to wiara i modlitwa są siłami mogącymi wpływać na historię, a w ostateczności „modlitwa jest silniejsza od dywizji wojskowych”.
Łączenie - „na biało ubranego biskupa, padającego pod kulami z broni palnej i strzałami” z Janem Pawłem II - taka interpretacja nasuwa się sama w świetle faktu zamachu i późniejszych wydarzeń.
W tym kontekście pomocną dla zrozumienia trzeciej tajemnicy fatimskiej okazuje się wypowiedź Ojca Świętego Jana Pawła II, który w maju 1992 r. mówił w Fatimie: „Będziemy się musieli chyba wkrótce przygotować na wielkie doświadczenia, które mogą nawet domagać się narażenia naszego życia i całkowitego poświęcenia się Chrystusowi i za Chrystusa. Może to być złagodzone dzięki waszej i naszej modlitwie ale
nie może być już odwrócone,
ponieważ tylko tak może nastąpić rzeczywiste odnowienie Kościoła. Jakże często przez krew, Kościół się już odnawiał! Nie inaczej dokona się to także i tym razem. Obyśmy byli silni, przygotowani i ufni wobec Chrystusa i Jego świętej Matki. Odmawiajmy wiele razy i często różaniec”. W konsekwencji Ojciec Święty zwraca się do Maryi: „O Matko ludzi i ludów, Ty, która znasz wszystkie ich cierpienia i nadzieje, Ty, która czujesz po macierzyńsku wszystkie zmagania pomiędzy dobrem a złe, pomiędzy światłością i ciemnością, jakie wstrząsają współczesnym światem - przyjmij nasze wołanie skierowane w Duchu Przenajświętszym wprost do Twego Serca i ogarnij miłością Matki i Służebnicy ten nasz ludzki świat, który Ci zawierzamy i poświęcamy, pełni niepokoju o doczesny i wieczny los ludzi i ludów”. I dalej mówi Ojciec Święty: „Moc tego poświęcenia trwa przez wszystkie czasy, ogarnia wszystkich ludzi, ludy i narody, przewyższa zaś wszelkie zło, jakie duch ciemności zdolny jest rozumieć w sercu człowieka i w jego dziejach, jakie też rozniecił w naszych czasach”.
Końcowy fragment tego Aktu Zawierzenia ukazuje nam
oblicza zła w świecie,
nazwanego przez Papieża po imieniu: „O Serce Niepokalane! Pomóż nam przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi - zła, która w swych niewymiernych skutkach ciąży nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości!” Jan Paweł II wylicza kolejno: głód i wojny, wojnę atomową i nieobliczalne samozniszczenia, grzechy przeciw życiu człowieka od jego zarania, nienawiść i podeptanie godności Ducha Bożego, wszelkie rodzaje niesprawiedliwości w życiu społecznym, państwowym i międzynarodowym, deptanie Bożych przykazań, usiłowanie zdeptania samej prawdy o Bogu w sercach ludzkich, grzechy przeciw Duchowi Świętemu.
Analiza zła tego świata jest konieczna dla zrozumienia potęgi „łaski Bożej” i „wstawiennictwa Niepokalanego Serca Maryi”, które są większe niż zło całego świata.
Po historycznym Akcie Zawierzenia świata i ludzkości Niepokalanemu Sercu Maryi 25 marca 1984r., nastąpiły niezwykłe i
niespodziewane zmiany
w Europie Wschodniej i Środkowej. Mówi o nich Ojciec Święty w kolejnym Akcie Zawierzenia 13 maja 1991r.: „Nie przestawaj okazywać, że jesteś Matką wszystkich, świat bowiem potrzebuje Ciebie. Nowa sytuacja narodów i Kościoła wciąż pozostaje chwiejna i niepewna. Wciąż jeszcze istnieje niebezpieczeństwo, że miejsce marksizmu zająć może ateizm w innej postaci, który wychwalając wolność zmierza do zniszczenia samych korzeni moralności ludzkiej i chrześcijańskiej. Potrzebują Ciebie narody, które niedawno odzyskały przestrzenie wolności i teraz budują swoją przyszłość. Potrzebuje Ciebie Europa, która - od zachodu po wschód - nie zdoła odnaleźć swej prawdziwej tożsamości, jeżeli na nowo nie odkryje wspólnych chrześcijańskich korzeni. Potrzebuje Ciebie świat, ażeby położyć kres tak wielu i tak gwałtownym konfliktom, które wciąż jeszcze są jego udręką... Czuwaj nad Kościołem, zawsze narażonym na zasadzki duch tego świata”.