Czas powiedzieć prawdę o Fatimie!

Istota wezwania Matki Bożej Różańcowej z Fatimy

ks. Krzysztof Czapla SAC

 

Niezmiernie interesującym jest dziś to, że niemal po 100 latach od objawień w dolinie Cova da Iria w 1917 r., z jednej strony tak naprawdę cały świat słyszał o Fatimie, z drugiej jednak Przesłanie Matki Bożej dalej pozostaje w pewnym sensie nieznane. I nie chodzi tu jedynie o tzw. tajemnice fatimskie, lecz o fundamentalne treści samego Orędzia.


Zapytajmy zatem: czego wymaga od nas Matka Boża, której głos usłyszał świat w Fatimie? Jakie są Jej wskazania, dziś nam tak potrzebne, a wręcz konieczne w obliczu „zła, które w najprzeróżniejszych formach grozi zdeptaniem wiary” - jak stwierdził Benedykt XVI?


Pamiętamy, iż Maryja zaprasza dzieci, by przychodziły każdego 13. dnia przez kolejne miesiące. Obiecuje, że później powie im, kim jest i czego pragnie. Na początku objawień ukazuje im Niebieska Pani wizję piekła, a dopiero później przekazuje zasadniczą treść Orędzia. Pedagogia Matki Bożej nie jest tu przypadkowa. Maryja ukazuje bowiem świat w zupełnie innej optyce, poszerza nasze patrzenie, które zacieśniło się do postrzegania jedynie doczesnego i zmysłowego wymiaru. Treść wizji otwiera nam oczy i uświadamia, iż rzeczywistość wokół nas to nie tylko to, co dostrzegają zmysły. Zauważmy! Objawienia w Fatimie mają miejsce w czasie, kiedy trwa I wojna światowa, niemal natychmiast po ich zakończeniu wybucha rewolucja komunistyczna, później zaś świat doświadcza cierpień II wojny światowej. W perspektywie doczesności można by zatem stwierdzić, iż gdyby nie było np. Lenina, nie byłoby rewolucji, czy też bez Hitlera nie byłoby II wojny światowej. Natomiast Fatima daje nam do zrozumienia, iż tego rodzaju myślenie jest błędne, gdyż czym innym jest przejaw zła, a czym innym samo zło. Skoro tak, to należy wybrać inne środki zaradcze. Świat zamknięty w doczesności zmaga się jedynie z jakże różnorodnymi przejawami zła, ale to nie prowadzi do rozwiązania problemu. Oto Maryja ukazuje inną drogę, trzeba nam szukać i okiełznać zło u źródła, usunąć przyczynę, a nie skupiać całej uwagi na jego wielorakich skutkach.


Zatem, co jest istotą Fatimskiego Przesłania?
Powszechnie pobożność fatimska związana jest z 13. dniem danego miesiąca, szczególnie od maja do października. Jest to dziś bardzo piękna i różnorodna w swej formie tradycja. Nie może nam to jednak przysłonić faktu, iż wezwanie Maryi jest o wiele szersze i bogatsze, a istota Przesłania nie skupia się jedynie na 13. dniu miesiąca. Świadomi jesteśmy wezwania Maryi do codziennej modlitwy różańcowej, do nawrócenia, do pokuty. Wiele dziękczynienia płynie z naszych serc za uratowanie w zamachu Jana Pawła II, za beatyfikację Franciszka i Hiacynty. Ale to wszystko również nie wyczerpuje pełnej i zasadniczej treści Fatimy. Istotą, czy też „sercem” Przesłania jest bowiem Serce, tzn. dar nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi. Fatimska Pani przychodzi do swoich dzieci, ukazując drogę ratunku przed złem i sposób przemiany całego świata. „Bóg pragnie ustanowić na świecie nabożeństwo do Mego Niepokalanego Serca”. Jeśli zrobi się to, jak mówi Maryja, o co prosi Bóg, wiele dusz zostanie uratowanych przed piekłem, wojna się skończy, nastanie pokój na świecie, nie będzie głodu, sprawiedliwi nie będą prześladowani, Rosja się nawróci i jej błędy nie będą rozlewać się po świecie, nadejdzie czas tryumfu Jej Niepokalanego Serca.


Mówiąc o nabożeństwie do Niepokalanego Serca Maryi, konieczne jest pewne dopowiedzenie: kult Niepokalanego Serca był znany dużo wcześniej, jednak to dopiero Fatima bardzo konkretnie nakreśliła jego formę. Nabożeństwo to, zgodnie ze słowami Maryi, ma wymiar poświęcenia się Jej Niepokalanemu Sercu oraz wynagrodzenia za grzechy w pierwsze soboty miesiąca. Poświęcenie się Sercu Maryi bardzo często łączone jest z prośbą skierowaną do Papieża, by poświęcił Rosję w kolegialnej jedności z biskupami. Jednak apel ten dotyczy również każdego z nas, byśmy sami poświęcali się Jej Niepokalanemu Sercu.


Poświęcenie jednak to nie wszystko. Prośba Maryi zawiera również wezwanie do wynagrodzenia w pierwsze soboty miesiąca. Co kryje się pod tym stwierdzeniem, wyjaśniła Maryja bardzo konkretnie s. Łucji w roku 1925. Przez pięć kolejnych miesięcy, w pierwsze soboty, powinniśmy przystąpić do spowiedzi św., przyjąć komunię św., odmówić jedną część różańca oraz przez 15 minut rozmyślać o obecności Maryi przy Jezusie, o czym mówią tajemnice różańcowe. Rozmyślać, co należy podkreślić, a nie odmawiać różaniec, który to jest odrębnym elementem tego nabożeństwa. A czynić to powinniśmy, wzbudzając intencję wynagradzającą Niepokalanemu Sercu Maryi.


Taki kształt Fatimy został przypomniany w Polsce w 1946 roku z racji poświęcenia naszego Narodu Niepokalanemu Sercu Maryi. I taką drogę ocalenia wybrała wówczas Polska, o czym również nie powinniśmy zapominać.


Czas zatem powiedzieć prawdę o Fatimie, w której centrum jest nie sensacja, czy apokaliptyczne proroctwa, lecz Serce Maryi „zatroskane o wieczne zbawienie wszystkich ludzi” – jak powiedział Jan Paweł II na Krzeptówkach (1997).