Wzywamy pomocy Maryi z Janem Pawłem II

Modlitewnik "nowego pokolenia"

opracował Sekretariat Fatimski w Zakopanem

pod redakcją ks. Mirosława Drozdka SAC

Warszawa 2006

Spis treści

Wstęp

I. Modlitewne rozmowy z Matką Najświętszą
1.Dziękczynienie za matczyną obecność
2.Modlitwa o zjednoczenie z Maryją
3.Oddani bez reszty Tobie
4.Bądź wzorem życia
5.Nawróć z drogi grzechu
6.Jesteś kluczem do skarbnicy łask
7.Drzwi kontemplacji
8.Uczyń mnie świętym!
9.Uczyń mój dom jak Twój z Nazaretu
10.Chcę zmieniać z Tobą świat
11.Obdarz ludzkość pokojem
12.Przemieniaj przez cierpienie
13.Gdy przyjdzie śmierć
II. Akty zawierzenia, które zmieniły bieg dziejów
1.Akt poświęcenia świata
2.Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu
3.Jasnogórskie zawierzenie Ojczyzny
4.Młodzież ucieka się do ciebie, Maryjo
III. Najpiękniejsze modlitwy wśród najpiękniejszych
1.Chcemy być błogosławieni!
2.Umacniaj naszą nadzieję zbawienia
3.Nadzieja na lepsze jutro
4.Wspomagaj, chroń i wspieraj nas!
5.O dojrzałe owoce ducha
6.Nie przestawaj wspomagać!
7.Bądź drogą Kościoła
IV. Różaniec przy boku Ojca Świętego Jana Pawła II
V. Papieskie pytania rzucone w nasze sumienia
VI. Modlitwa za Papieża

Wstęp

Ten, którego wierni już nazywają Wielkim, ma swój sekret świętości, ma swą tajemnicę modlitw wysłuchiwanych, próśb spełnionych, ofiar przyjętych.

Jaki to sekret, jaka tajemnica? Odpowiedź jest prosta, a zarazem dla wielu trudna do przyjęcia.

Jan Paweł II Wielki to Jan Paweł II Maryjny.

Wystarczy wsłuchać się w słowa wypowiadane przez Jana Pawła II… Coś w nich jest, coś więcej niż zdania pełne piękna, mądrości i doskonałej teologii. Wypowiadał je człowiek, który wiedział więcej niż my, który nosił w sercu jakieś niezwykłe doświadczenie.

A doświadczeniu temu na imię Maryja.

Wystarczy zacząć czytać… Słowa modlitw i rozważań papieskich nie mogą nie zaskakiwać. Akcent, jaki kładzie on w swych wypowiedziach, nie może nie zwrócić na siebie uwagi. Tak jak mówił Jan Paweł II, mówią mieszkańcy tylko jednego regionu świata: Nowej Jerozolimy, miasta przychodzącego od Boga, przyobleczonego jak oblubienica lśniąca w swe klejnoty (por. Ap 21,2). Mieszkają w nim rzesze świętych, zamieszkać ma w nim niebawem „nowe pokolenie” zapowiedziane w proroczych słowach Siostry Łucji, wizjonerki z Fatimy, z Tuy i Pontevedry i z Coimbry.

A nazwa tego miasta Maryja.

Czy to „nowe pokolenie”, które ma zetrzeć głowę węża, jest duchowym pokoleniem Jana Pawła II? Być może, jeśli pokolenie to odnajdzie największy skarb papieski.

A skarb ten ma na imię Maryja.

Sekret Jana Pawła II to Maryja.

Wszędzie widzimy znaki maryjne jego wielkiego pontyfikatu. Matka Boża była w jego herbie biskupim i papieskim, była w jego zawołaniu, była w ikonie jasnogórskiej w jego prywatnej kaplicy, czuwała w figurze fatimskiej przy łóżku. Była obecna w aktach zawierzenia wypowiadanych w każdej papieskiej pielgrzymce. Jej wspomnieniem kończył się każdy dokument pasterski Jana Pawła II. Od „Totus Tuus” rozpoczyna się papieski testament.

Tak żyją tylko mieszkańcy Twierdzy Maryi.

Od oddania się Jej zaczynał on każdy dzień, poświęceniem się Jej znaczył każdą zapisywaną stronicę, zawierzał Jej każdą pielgrzymkę i każde spotkanie z drugim człowiekiem. Nie było posiłku, podczas którego nie padłoby Jej imię. Mówił o Niej wbrew głosom sprzeciwu „mądrych”, którzy nie rozumieli, jak głowa Kościoła, autorytet świata, jeden z najjaśnieszych umysłów współczesnych może budować życie na niemodnej w kręgach racjonalistów tradycyjnej pobożności maryjnej.

A on szedł pod błękitnym sztandarem. Zawsze zwycięski.

A zwycięstwo to miało imię Niepokalane Serce Maryi.

Chciał swój sekret uczynić naszym osobistym. Pozostawił nam swój wielki Apel Maryjny.

„Idźcie ku Maryi. Idźcie z Maryją. Niech w waszych sercach rozbrzmiewa echo Jej fiat. (Loreto, 19 VI 1993)

Czy on pierwszy nie szedł z dłonią włożoną w dłoń Matki Chrystusa? Czy jego serce nie biło rytmem słów maryjnego zawierzenia?

„W Twoim wstawiennictwie pokładamy całą naszą ufność, «o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo!” (Watykan, 8 grudnia 1993)

Czy nie jest to prawda, którą wielokrotnie potwierdzało jego życie?

„Odnawiajcie w ciągu dnia waszą ufność i miłość, ażeby Maryja towarzyszyła wam w codziennym życiu”. (Funcjal, 12 maja 1991)

Czy nie ufał Jej bezgranicznie? Czy Maryja nie była z nim na co dzień?

„Ci, którzy z pokolenia na pokolenie, w różnych narodach i ludach ziemi, przyjmują z wiarą tajemnicę Chrystusa, Słowa Wcielonego i Odkupiciela świata, nie tylko garną się z czcią i ufnością do Maryi jako Jego Matki, ale zarazem szukają w Jej wierze oparcia dla swojej wiary” (encyklika Redemtoris Mater, 27).

Czyż nie tak było w życiu Papieża-Polaka?

„Bez Maryi Ewangelia staje się bezcielesna i bezkształtna, przemienia się w ideologię, w duchowy racjonalizm” (Watykan, 8 września 1993).

Czy te słowa nie trzeba odnieść do jego posługi papieskiej? Analizując ten wielki pontyfikat, a zapominając o Maryi, uczynimy z niego rzeczywistość fałszywą.

Można by mnożyć cytaty… Ale wystarczy ich już temu, kto przeczuwa obecność maryjnego charyzmatu w życiu Papieża. Już ich mała garść pomaga przerzucić most między doświadczeniem Jana Pawła II i naszym.

Wszak Ojciec Święty wyraźnie kreśli pod nimi wspólny mianownik i każdego z nas zaprasza do największej przygody chrześcijańskiego ducha.

Wiemy, jakie jest jej imię. To Maryja. Jego i nasza Matka, Przewodniczka i Opiekunka. Jego i nasze Ocalenie. Jego i nasza Ianua Coeli – Brama Niebios. A także jego i nasza „Jutrzenka lepszego jutra”.

Bracie, Siostro, Czcicielu Matki naszego Odkupiciela! To dla Ciebie przygotowaliśmy ten modlitewnik. Jest próbą przywołania osobistego maryjnego doświadczenia Jana Pawła II a zarazem propozycją uczynienia go Twym osobistym doświadczeniem.

Materiały do tej książki opracowywaliśmy od lat. W końcu zdecydowaliśmy się na wydanie pozycji niewielkiej jak na ogrom maryjnego dorobku Papieża. Chcieliśmy zaproponować Ci to, co wydaje się nam najważniejsze – udział w doświadczeniu mocy Maryi, to, co tak bardzo cechowało pontyfikat Jana Pawła II. Wierzymy, że i Ty, klękając do modlitwy z Janem Pawłem II i czyniąc jego słowa swoimi, poznasz radość bycia wysłuchanym!

Doświadczenie maryjne Papieża próbowaliśmy opisać za pomocą modlitewnych rozmów z Matką Najświętszą, których przedmiotem jest to, co dla Ojca Świętego było najważniejsze. Jeśli ciekawi Cię, z czego został upleciony ich długi modlitewny warkocz, spójrz na listę źródeł wymienionych na początku każdego z rozważań.

Całość uzupełniają modlitwy maryjnego zawierzenia, które zmieniły bieg historii świata i odmieniły losy milionów istnień ludzkich, a które mogą przemienić i Ciebie, Twój dom, Twoja Ojczyznę. W modlitewniku znajdziesz też kilka pięknych i żarliwych modlitw Ojca Świętego Jana Pawła II, które mogą rozpalić Twoje serce, a także rozważania różańcowe próbujące rzucić na nasze życie papieskie barwy. Wreszcie będziesz miał możliwość dokonania swego rodzaju rachunku sumienia ze swojej „papieskiej” pobożności maryjnej.

Czy taka książka jest potrzebna? Tak, przecież żyjemy w czasach, które potrzebują Maryi, a zgodnie z zapowiedzią Siostry Łucji (wcześniej św. Ludwika de Montfort) rośnie wśród nas pokolenie zwycięzców: „nowe pokolenie”, którego mocą będzie Niepokalane Serce Maryi.

Może ta książka choć o dzień przyspieszy pojawienie się tych, którzy uleczą świat chory na zło?

Pamiętajmy słowa Jana Pawła Maryjnego: „Człowiek współczesny musi podnieść wzrok, musi stale podnosić wzrok ku górze. Coraz bardziej, coraz powszechniej czuje niebezpieczeństwo wyłącznego związania z ziemią. Najprościej dźwiga się wzrok ku górze wówczas, gdy oczy nasze napotykają tę Matkę, która jest samą prostotą i miłością; tę – Służebnicę Pańską. (Przemówienie na szczycie Marmolada w Dolomitach, 26 sierpnia 1979)

Pamiętajmy: „Kościół ma maryjne oblicze. My także”. „Maryjny wymiar Kościoła jest niezaprzeczalnie elementem doświadczenia chrześcijańskiego ludu. Można go dostrzec w różnych przejawach życia wierzących, co świadczy o miejscu, jakie zajmuje Maryja w ich sercach. To nie powierzchowne uczucie, ale głębokie i świadome przywiązanie, zakorzenione w wierze, każe chrześcijanom wszystkich epok uciekać się do Maryi…” (Audiencja generalna, 15 listopada 1995)