Ojciec Robert J. Fox
Fatima i rodzina
Przyszłość cywilizacji zależy od zrozumienia przez Katolików znaczenia rodziny, i jej odpowiedzialności. Tylko rodziny katolickie świadome znaczenia cierpienia i męczeństwa, przetrwają jako Katolicy i wejdą w trzecie milenium.
Rodziny nie rozumiejące tego utracą prawdziwą wiarę, - zginą. Tylko rodziny silne duchem żyjące Ewangelią - przetrwają.
Poniżej zamieszczamy tekst wygłoszony przez głównego redaktora magazynu Ojca Roberta Foxa, na Pierwszym Międzynarodowym Sympozjum Pastoralnym w Fatimie.
Patrzymy na Matkę Bożą, jak na Matkę Ewangelizacji. Taką się Ona okazała w Guadalupe w Mexyku, kiedy doprowadziła naród meksykański do wiary. Taka się okazała w Fatimie przekazując Orędzie pastuszkom.
Familiaris Consortio - Apostolska Exhotacja Jana Pawła II - ukazująca role chrześcijańskiej rodziny w świecie współczesnym, daje Kościołowi wytyczne, które powinny być podejmowane w dyskusjach. Są to owoce Światowego Synodu Biskupów z 1980 roku.
Pamiętamy duch Ewangelizacji, którym była przeniknięta matka Łucji, pani Santos: Jej katechezę i opowiadania biblijne przekazywane nie tylko swoim dzieciom ale i sąsiadom. Dzieci wprowadzały później te usłyszane tematy religijne do swoich zabaw.
Rola rodziny w Ewangelizacji
W zależności od tego w jakim stopniu rodzina chrześcijańska przyjmie Ewangelię i dojrzeje w wierze - staje się ona Wspólnotą Ewangelizacyjną.
Posłuchajmy raz jeszcze Pawła VI: „Rodzinę podobnie jak Kościół, należy uważać za pole na które przynosi się Ewangelię i z którego ona się rozkrzewia. Dlatego w łonie rodziny świadomej tego zadania wszyscy jej członkowie ewangelizują a także podlegają ewangelizacji. Rodzice nie tylko dzielą się z dziećmi Ewangelią ale mogą od nich odebrać tę Ewangelię wyrażając ją głębokim życiem.
Rodzina staje się głosicielką Ewangelii dla wielu rodzin oraz otoczenia w którym żyje.
„W dużej mierze przyszłość Ewangelizacji zależy od Domowego Kościoła. To apostolskie posłannictwo rodziny jest zakorzenione w Chrzcie Świętym a przez łaskę Sakramentu małżeństwa, otrzymuje nową moc do przekazywania wiary dla uświęcania i przemieniania współczesnego społeczeństwa wedle zamyśleń Boga” (F.C. 52)
Początek Fatimy, to wezwanie Anioła do wiary, nadziei i miłości. Fatima zaczyna się od podkreślenia duchowości w której centrum jest Trójca Przenajświętsza, Wcielenia - poprzez ukazanie Najświętszego Serca Jezusa, i życia chrześcijańskiego, którego najlepszym wyrazem jest Niepokalane Serce Maryi. Zaczyna się Fatima także wezwaniem do pokuty, do ciągłego składania ofiary jako akty wynagradzające za grzechy i za nawrócenie grzeszników.
Fatima zaczyna się Eucharystią wynagradzającą i przechodzi potem w wezwanie do poświęcenia rodzin i poświęceń indywidualnych - Niepokalanemu Sercu Maryi.
Aby Orędzie Fatimskie stało się zrozumiałe i przyjęte, Niebo wkracza w życie małych dzieci, ich rodzin i im powierza misję ewangelizowania świata.
Wysłaniec Nieba przygotowuje najpierw dzieci, umacniając, w nich wiarę w Boga i miłość do Jezusa Chrystusa obecnego w Świętej Eucharystii.
Eucharystia jest źródłem małżeństwa chrześcijańskiego. W Ofierze Eucharystycznej razem uobecnia się przymierze Miłości Jezusa z Kościołem, przypieczętowane Jego Krwią na Krzyżu. W tej właśnie Ofierze Nowego i Wiecznego Przymierza, małżonkowie chrześcijańscy znajdują korzenie z których wyrasta, stali się odnawia i nieustannie ożywia ich przymierze małżeńskie.
Jako uobecnienie Ofiary Miłości, Chrystusa do Kościoła, Eucharystia jest źródłem miłości. W Eucharystycznym darze miłości, chrześcijańskie rodziny znajdują postawę ducha ożywiającego je komunią i jej posłannictwo. Chleb Eucharystyczny czyni z różnych członków wspólnoty rodzinnej jedno ciało. Objawienie szerszej jedności Kościoła i uczestnictwo w niej: uczestnictwo w Ciele „wydanym” i Krwi „przelanej” Chrystusa, staje się niewyczerpanym źródłem misyjnego i apostolskiego dynamizmu rodziny chrześcijańskiej.
Rodziny - Rodzinom
Synod wyraźnie uznał za pożyteczny wkład takich stowarzyszeń chrześcijańskiej doskonałości, formacji i apostolatu. Zadaniem ich będzie rozbudzanie w wiernych żywego poczucia solidarności, ułatwienia prowadzenia życia inspirowanego Ewangelią i wiarą Kościoła, kształtowanie sumień według chrześcijańskich wartości, a nie według opinii publicznej, zachęcenie do dzieł wzajemnej miłości oraz miłości do innych w duchu owego otwarcia, które sprawia że rodzina chrześcijańska staje się źródłem światła i zdrowym zaczynem dla innych rodzin.
Jest to bardzo ważne aby Ruch Fatimski w różnych krajach jasno wytyczał kierunek poprzez małe grupy, które spotykając się regularnie na modlitwie i wymieniając wzajemnie doświadczenia życia z Chrystusem, kształtowały sumienia zgodnie z wolą Jezusa. Poprzez apostolat Rodziny-Rodzinom; dzieląc się i pomagając sobie nawzajem, rodziny katolickie wypełnią polecenia Św. Pawła w sposób najprawdziwszy.
„To dążenie niech was ożywia, ono tez było w Jezusie Chrystusie"
Ważniejsze jest , aby to Chrystusowe wezwanie ożywiać w mężach i żonach, w matkach i ojcach oraz w ich dzieciach, niż wygłaszanie pięciominutowych niedzielnych homilii.
Apostolat „Rodziny - Rodzinom”
Jan Paweł II powoływał się na Sobór Watykański II, który mówił żeby rodziny wzajemnie dzieliły się swoim duchowym bogactwem. I znowu podkreślił Ojciec Święty potrzebę apostolatu „Rodziny-Rodzinom” tak, aby każda rodzina stała się odbiciem przymierza Miłości jednoczącej Chrystusa z Kościołem, i jako członek tego przymierza objawiała ludziom obecność Zbawiciela w świecie i istotę Kościoła.
Głosząc te prawdy w kazaniach, książkach, adhortacjach, nie dotrzemy do milionów rodzin żyjących z daleka od Kościoła. Apostolat „Rodziny-Rodzinom” powinien składać się z małych grup modlitewnych ograniczonych do kilku rodzin. Muszą oni spotykać się regularnie na modlitwie i rozmyślaniach. I wtedy prawdy naszej wiary Katolickiej nie będą tylko abstrakcyjną doktryną a staną się żywym doświadczeniem i duchową rzeczywistością.
Prawda Chrystusa będzie świeciła w ich życiu. Sam Chrystus będzie w centrum ich rodziny.
Statut Fatimskiej Rodziny Apostolskiej w Stanach Zjednoczonych wskazuje wytyczne dla apostolatu „Rodziny-Rodzinom”. Statut jest poprzedzony listem Eduarda Kardynała Gagnon.
Chciałbym tu przytoczyć jeden z przykładów. Grupa Małżeństw Maryjnych bardzo dokładnie studiowała i przejmowała wytyczne Statutu. Ostatnio na Kongresie Rodzin Fatimskich, przedstawiciele tejże grupy w swoim sprawozdaniu powiedzieli:
„Mam nadzieję, że nie rozczaruję Prezesa Apostolatu Rodzin Fatimskich, kiedy powiem że my w naszej grupie modlitewnej spotykamy się od czterech lat, ale jeszcze nie skończyliśmy studiowania Familiaris Consortio”.
Nie byłem rozczarowany, byłem wzruszony że w nowoczesnym świecie są ludzie którzy z taką dokładnością chcą sobie przyswoić i zrozumieć Apostolską Adhortację. Ta sama grupa Małżeństw Maryjnych podejmuje wytyczne Statutu w zakresie działalności z dziećmi i młodzieżą.
W przedmowie do Statutu Kardynał Ganion powiedział:
„Statut pozostawia pewną swobodę pozwala na elastyczność w trakcie praktyki. Prawdopodobnie w trakcie rozwoju Fatimskiego Apostolatu Rodzin napotkacie nowe potrzeby i problemy”. I tak się dokładnie dzieje. Statut przewiduje cztery pierwsze spotkania poświęcone Familiaris Consortio, ta natomiast grupa w swoim działaniu poświęciła już cztery lata tej Adhortycjii .
Fatima i rodzina
„Fatima i rodzina”, jak powiedział Edouard Kardynał Gagnon, są ze sobą związane. Aby rodziny katolickie mogły realizować swoje wartości i dzielić się nimi z innymi rodzinami, należy wskazać im drogę działania, pokazać im jak tworzyć grupy wspierające.
W wielu częściach świata parafie są ogromne. Nie jest możliwe oddziaływanie na rodziny tylko poprzez 45 minutową Mszę świętą. Ludzie się nie znają, nawet nie wiedzą, kto stoi obok nich. Naszym obowiązkiem jest ukazanie im sposobu w jaki mogliby się formować w małe grupy aby potem dzielić się swoimi duchowymi wartościami z innymi rodzinami. Tak często słyszę o obawach jakie mają w związku z tworzeniem takich grup, mimo że podaje się im sposoby i dostarcza odpowiednie materiały. Najważniejsze jest to, że oni muszą być przekonani o szczególnych łaskach jakie otrzymali przez Sakrament Małżeństwa. Z tą ożywioną łaską „wszystko jest możliwe”.
Odczuwam potrzebę bliższego przyjrzenia się misji rodziny w świetle Orędzia Fatimskiego. Mieliśmy 75 lat czasu na rozważanie Orędzia Fatimskiego. Teraz jest czas na działanie: działanie, które doprowadzi do tego że rodziny chrześcijańskie będą wierzące i ewangelizujące. I jest to jedyna droga, aby społeczeństwo było chrześcijańskie, a cywilizacja uratowana.Wiara jest przede wszystkim otrzymywana i doświadczana w rodzinie. W rodzinie znajdujemy zbawienie. Fatima jest wezwaniem do nawrócenia, wiary i miłości do rodzinnego życia w Chrystusie.
I ciągle trzeba powtarzać:
W fatimskim ruchu musimy być jeszcze bardziej odważni i konsekwentni w tym czego wymagamy od rodziców i dzieci , aby pierwiastki ideologii materialistycznej i ateizm nie kształtował ani myślenia ani działania w tych rodzinach. Anioł Pokoju i Matka Boża, tu w Fatimie nie zawahali się przed wezwaniem trójki małych dzieci do heroicznych czynów. 13 maja 1989 roku Kościół ogłosił heroiczność cnót Hiacynty i Franciszka.
Czyż więc my możemy się wahać przed wezwanie małżeństw, aby się stały Maryjnymi Małżeństwami, które spotkałyby się przynajmniej raz w miesiącu celem rozwijania swoich wartości zgodnie z Świętym Sakramentem Małżeństwa, a następnie w tym duchu prawdy kształtowały swoje dzieci.
Jako, że Fatima była „eksplozją wartości nadprzyrodzonych” we współczesnym świecie, my kierujemy Fatimskim Ruchem, jesteśmy zobowiązani do udzielenia praktycznych wskazówek rodzinom które nie tylko tworzą społeczeństwa ale tworzą „wielką rodzinę Kościoła”. To wezwanie często ignorowane jest bardzo istotną częścią Orędzia Fatimskiego. Rodzina jest najważniejsza, podstawową komórką społeczeństw. Tak, jak rodzina partycypuje w społeczeństwie, tak też społeczeństwo nigdy nie powinno bagatelizować zadania i roli jaką odgrywa rodzina. Ruch Fatimski musi wychowywać prawdziwie Chrześcijańskie rodziny.
Cywilizacja jest poważnie zagrożona przez niedowartościowanie rodziny, coraz mniejszego respektu dla ludzkiego życia i Sakramentu Małżeństwa. I tak powtarzam: „Przyszłość cywilizacji zależy od poczucia odpowiedzialności Katolików”.
W Apostolacie Rodziny Fatimskiej bardzo często żalą się do mnie rodzice rodzin katolickich, którzy są wyśmiewani przez ludzi siebie nazywających „katolikami”. Przychodzą też młodzi ludzie wyśmiewani, ponieważ wprowadzają w życie wartości przekazane im przez rodziców. Nastolatki, są jeszcze w czasie kształtowania się. Jest to krytyczny moment ich życia, wszystkiemu się bacznie przyglądają. Ci młodzi ludzie potrzebują wsparcia, podbudowy innych rodzin, innych młodych ludzi o tej samej wierze i tych samych wartościach. Oni szukają potwierdzenia siebie.
Wielokrotnie młodzi przez udział w pielgrzymkach „Młodzi dla Fatimy” pozbywali się wstydu, jaki mieli poprzednio przez uświadomienie sobie przynależności do wielkiej rodziny. Zgromadzeni tutaj w Fatimie - młodzi z różnych stron Stanów Zjednoczonych i Kanady składają publiczne oświadczenie:
„Nigdy nie będę się wstydził, że należę do tej wielkiej rodziny. Bogu dziękuję za rodziców, siostry i braci, jakimi mnie obdarzył”.
Młodzi ludzie potrzebują ciągłego wsparcia, które mogą znaleźć w grupach i osiągając dojrzałość Chrystusową stają się świadectwem dla otaczającej ich społeczności. Ojcowie Soboru Watykańskiego II, w Konstytucji Pastoralnej Kościoła w Świecie Nowoczesnym, mieli powód aby napisać: „Potrzebna jest wybitna odwaga aby wypełniać chrześcijańskie obowiązki: małżeństwa potrzebują łaski aby prowadziły święte życie: żyć miłością stałą, gotowi do ponoszenia ofiar a nade wszystko zanosić o to prośby w swoich modlitwach.”
Rodzice, którzy nazywają siebie „katolikami” ale brak im tej „wybitnej odwagi” nie będą miały siły przetrwania, upadną w wierze.
Nie potrafią oni przekazać swoim dzieciom prawdziwej wiary tak samo jak i nie przekażą życia z egoistycznych względów. Wielu traktuje małżeństwo jako spełnienie samego siebie. Oddzielają sprawę dawania miłości od dawania życia, co zazwyczaj prowadzi do egoizmu, nieszczęścia a kończy się rozpadem małżeństwa i unieszczęśliwieniem dzieci.
Nasi rodzice w swoim życiu rodzinnym muszą być przekonani o Bożej Mądrości że: „z Bogiem nie ma nic niemożliwego”. Kiedy Maryja chciała pełniej poznać wolę Boga w czasie poczęcia Jezusa Chrystusa, Anioł powiedział o Elżbiecie, Jej kuzynce, która choć w wieku podeszłym poczęła, bo „dla Boga nie ma nic niemożliwego”
Wiele rzeczy dla rodziny nie będzie możliwymi jeżeli nie otrzyma ona łaski. Kilkakrotnie w czasie swojej działalności publicznej Jezus mówił o rzeczach, które nie byłyby możliwe bez Boga, natomiast z Bogiem są możliwe: „Jezus mu odrzekł: Jeżeli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego kto wierzy.”/Mk9:22/
Pewnego razu, Jezus zapytany „Któż więc może się zbawić?” - odpowiedział „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe”/Mt19:26/
Ta prawda potwierdza się w życiu, w dawaniu miłości w Sakramencie małżeństwa, we wszystkich ofiarach ponoszonych dla dzieci w ich wychowaniu i edukacji - co jest według oświadczenia Rady Ekumenicznej „pierwszym” obowiązkiem rodziców. Jako, że sam Bóg jest autorem małżeństwa jest On też autorem praw, którym małżeństwo podlega.
Zarówno rodzice jak i młodzi muszą otrzymać taką edukację i wychowanie, aby umieli przeciwstawić się sekularyzmowi dzisiejszego społeczeństwa. I dużo odwagi muszą mieć ci, którzy wychowują i prowadzą rodziców i młodzież. Dla tych, którzy szukają Królestwa Niebieskiego i dążą do uświęcania rodziny nie ma żadnych kompromisów.
Jest tylko jedna droga do zbawienia - Krzyż. My, którzy z wdzięcznością przyjęliśmy Fatimskie Orędzie już odpowiedzieliśmy na otrzymaną łaskę, teraz jednak nie możemy tracić odwagi w przekazywaniu prawdy innym członkom rodziny i wprowadzaniu praktycznych sposobów ich ewangelizacji.
Rola ojcostwa
Refleksje nad rolą macierzyństwa w Kościele możemy znaleźć zarówno w 8 rozdziale Dogmatycznej Konstytucji Kościoła /Lumen Gentium/ jak i w pięknej Encyklice Jana Pawła II „Matka Odkupiciela”. Ważne jest też zastanowanie się nad rolą ojcostwa.
W swej Encyklice Opiekun Odkupiciela /1989/ Jan Paweł II wypowiada bardzo istotne uwagi na temat głowy Świętej Rodziny - Św. Józefa i Jego ojcowskiej posłudze. Ojciec Św. pisze: „Jak wynika z tekstu Ewangelii prawną postawą ojcowska Józefa było małżeństwo z Maryją. To sam Bóg, aby zapewnić ojcowską opiekę Jezusowi, wybrał Józefa na współmałżonka Maryi. Wynika stąd, ze ojcostwo Józefa - więź, która łączy go najściślej z Jezusem, szczyt wszelkiego wybrania i przeznaczenia, dokonuje się poprzez małżeństwo z Maryją to znaczy przez rodzinę.
I oto na progu Nowego jak i na początku Starego Testamentu staje para małżeńska. Ale podczas gdy małżeństwo Adama i Ewy stało się źródłem zła, które ogarnęło cały świat, tak Maryja i Józef stanowią szczyt, którego świętość rozlewa się na całą ziemię.
Zbawiciel rozpoczyna dzieło zbawienia od tej dziewicy i świętej uni w której objawia się Jego wszechmocna wola oczyszczenia i uświęcenia rodziny- tego sanktuarium Miłości i kolebki życia. Ponieważ istota i zadanie rodziny są ostatecznie określone przez miłość. Jakże bogata nauka płynie stąd dla dzisiejszej rodziny. W ten sposób rodzina ma wypełnić misję strzeżenia, objawienia i przekazywania miłości rodziny chrześcijańskiej w misji prorockiej, królewskiej i kapłańskiej Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła...
Rodzina w oczach Kościoła
Kościół nie ma żadnego problemu ze zdefiniowaniem rodziny. Prawdziwe małżeństwo chrześcijańskie jest komunią osób w Chrystusie; męża i żony. Żyją oni ze sobą w świętym przymierzu w Jezusie Chrystusie, na wzór Przymierza Boga z Jego Kościołem.
To się nazywa Święte Małżeństwo. Ten związek między mężem a żoną jest zależnością specjalną - nierozerwalną póki oboje żyją na tym świecie.
„W małżeństwie i rodzinie wytwarza się cały zespół międzyosobowych odniesień: oblubieńczość, ojcostwo-macierzyństwo, synostwo, braterstwo, poprzez, które każda osoba wchodzi do rodziny ludzkiej i do rodziny Bożej, którą jest Kościół. Rodzina ludzka rozdarta przez grzech, została na nowo zjednoczona zbawczą mocą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Małżeństwo chrześcijańskie, uczestnicząc w zbawczych skutkach tej tajemnicy, stanowi naturalne środowisko, w którym dokonuje się włączenie osoby ludzkiej do wielkiej rodziny Kościoła.” /FC15/
Nie ma w tym nic dziwnego, że społeczeństwo sekularystyczne nie potrafi zdefiniować rodziny. Z chrześcijańskiego punktu widzenia mężczyzna i kobieta stanowią jedno, i są oni wezwani do ciągłego wzrastania w ich komunii, dzień po dniu, wierni swojej małżeńskiej przysiędze, całkowitego oddania siebie wzajemnie...Bóg daje jednakowe prawo osobistej godności - mężczyźnie i kobiecie, wyposażając ich w prawa i odpowiedzialność zgodną z osobą ludzką. Mąż i żona są powołani do współdziałania z Bożą miłością.
Niepokalane Serce Maryi, objawione w Fatimie jest wezwaniem Miłości. Jan Paweł II w swojej Encyklice o Św. Józefie powiedział:
„Istota i zadanie rodziny są ostatecznie określone przez miłość. Zaś rodzina otrzymuje misję strzeżenia, objawienia i przekazywania miłości, będącej żywym odbiciem i rzeczywistym udzielaniem się miłości Bożej ludzkości oraz miłości Chrystusa Pana, Kościołowi Jego Oblubienicy.”
Powyższe nauczanie jest przytoczone z Adhortycji Jana Pawła II, ale jest równocześnie treścią orędzia fatimskiego.
Cierpienie dla uświęcenia rodziny
Każdy z nas ma swoje codzienne krzyże, które składamy w ofierze z Krzyżem Chrystusa, my jednak w naszym apostolacie nie możemy zapomnieć o tych których głównym i jedynym darem składanym Bogu - jest cierpienie. Dzieci Fatimskie zostały poproszone o składanie wszystkich cierpień jako ofiarę za nawrócenie ich kraju. Fatimski Apostolat Rodzin powinien robić to samo. Cierpienia naszych członków winny być ofiarowane za uświęcenie rodzin i nawrócenie grzeszników. Dla kraju którego społeczeństwo jest chore jedynym ratunkiem jest uświęcenie rodzin.
W dobie kryzysu rodziny jest szczególna potrzeba odpowiedzialność rodziny katolickich. Odpowiedzialność katolicka musi być heroiczna nawet do granic męczeństwa. Odpowiedź na kryzys narodów, wiary i rodziny możemy znaleźć w Ewangelii, nauczaniach Kościoła i w orędziu Fatimskim.