Z figurą Matki Bożej Fatimskiej wokół Kremla

W Moskwie katolicy modlą się w intencji przybliżenia triumfu Niepokalanego Serca Maryi i nawrócenia Rosji. W każdą niedzielę modląca się grupa z figurką Matki Bożej Fatimskiej obchodzi dookoła moskiewski Kreml.

  

W Moskwie katolicy modlą się w intencji przybliżenia triumfu Niepokalanego Serca Maryi i nawrócenia Rosji. W każdą niedzielę modląca się grupa z figurką Matki Bożej Fatimskiej obchodzi dookoła moskiewski Kreml odmawiając egzorcyzm prywatny oraz dwie części Różańca Świętego w intencji nawrócenia Rosji i triumfu w niej Niepokalanego Serca Maryi.
Praktyka ta pochodzi jeszcze z czasów Związku Radzieckiego. Wówczas to polscy katolicy, co miesiąc przyjeżdżali do Moskwy, by 13. dnia miesiąca - w dzień fatimski – z modlitwą na ustach obchodzić mury Kremla, na podobieństwo Izraelitów modlących się wokół murów Jerycha.

 


  foto: https://www.facebook.com/anna.belova.5817/posts/337134906480075

 


Figura Matki Bożej Fatimskiej na placu Czerwonym w Moskwie (13 maja 1991 r.) jako znak zwycięstwa Niepokalanego Serca Maryi nad bezbożnym komunizmem.
Fot. J. Rosikoń

 

autor:  Janusz Rosikoń


25 marca 1984 r. Jan Paweł II, w kolegialnej łączności ze wszystkimi biskupami świata, poświęcił Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Każdy biskup miał zjednoczyć się w tym akcie z Ojcem Świętym. Biskupowi Pawłowi Hnilicy udało się w tym dniu znaleźć w Moskwie i w sercu kraju połączyć się duchowo z Papieżem w akcie zawierzenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Poniżej umieszczamy fragmenty jego świadectwa.


"Punktem kulminacyjnym mego pobytu w Moskwie było święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Była to sobota, dzień, w którym Kreml jest otwarty dla turystów. Tak więc ułożyłem pewien plan. Również ja byłem turystą. (...) Wszedłem do wnętrza kościoła św. Michała. Podszedłem do ołtarza, wyciągnąłem z torby komunistyczną 'Prawdę' i rozłożyłem ją. Między stronami 'Prawdy' znajdował się 'L'Osservatore Romano' z tekstem aktu poświęcenia Rosji przez papieża. Zacząłem się modlić: 'Pod Twoją obronę uciekamy się... naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych!...' (...). Tam, w kościele na Kremlu, zjednoczyłem się z Ojcem Świętym i z wszystkimi biskupami świata i w łączności z nimi dokonałem aktu poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.
Potem udałem się do kościoła Wniebowzięcia Matki Bożej. Tam, przy Maryjnym ołtarzu, ponowiłem akt poświęcenia. Po drugiej stronie stał tron patriarchy. Położyłem na nim medalik i powiedziałem do Maryi: 'Przyprowadź na ten tron, tak szybko jak to jest możliwe, prawdziwego patriarchę'. Znów wyciągnąłem z torby swą moskiewską 'Prawdę' z 'L'Osservatore Romano' wewnątrz, zjednoczyłem się duchowo z Ojcem Świętym i wszystkimi biskupami i raz jeszcze w skupieniu odmówiłem modlitwy. W tym kościele odprawiłem nawet Mszę Świętą!
Jak mogłem tego dokonać? Udawałem, że robię zdjęcia. Pusta fiolka po aspirynie służyła za kielich. Było w niej trochę wina i kilka kropel wody. Hostie znajdowały się w nylonowym woreczku. (...) Łaciński formularz na uroczystość Zwiastowania znajdował się ukryty na stronach 'Prawdy'. Być może po raz pierwszy ta gazeta zawierała całą prawdę - tekst o Zwiastowaniu Pańskim.
Była to najbardziej wzruszająca Msza w moim życiu. (...) Odczuwałem wielką miłość Boga, Jego miłość i dobroć. Komunizm wydawał mi się tak niepozorną rzeczą; wszystkie niebezpieczeństwa były niczym, nie istniały w ogóle. Był tylko Bóg i Maryja. Podczas ofiarowania powtórzyłem akt poświęcenia Rosji Sercu Maryi. (...)
Opowiedziałem to wszystko Ojcu Świętemu. Był przekonany, że jest to dla niego znak. Papież miał bowiem wielkie trudności z przekonaniem niektórych biskupów i kardynałów w Rzymie do dokonania aktu poświęcenia. (...) Jak powiedziałem, był to dla Ojca Świętego wielki znak: Bóg chce tego poświęcenia. Wysłał nawet na ten dzień do Moskwy katolickiego biskupa, by tam dokonał aktu poświęcenia w łączności z biskupami całego świata. Ojciec Święty powiedział do tego biskupa: 'Tamtego dnia, Pawle, Matka Boża prowadziła cię za rękę'. 'Nie, Ojcze Święty - odpowiedziałem - Ona niosła mnie na rękach, trzymała w swoich ramionach'".

 

 

POWRÓT