Jesteśmy w połowie drogi
Nasz Dziennik, 21 listopada 2017 r.
Sławomir Jagodzińska, Fatima
Nie wypełniliśmy tego, o co prosiła Matka Boża w Fatimie. Jesteśmy dopiero w połowie drogi. W związanych z orędziem fatimskim hiszpańskich miastach Pontevedra i Tui polscy księża mogli na nowo rozważyć, to, do czego tak naprawdę wezwała nas w czasie objawień fatimskich Maryja.
Bezprecedensowy charakter trwającej od 13 listopada kapłańskiej pielgrzymki śladami wizjonerów fatimskich polega na tym, że nie ogranicza się ona jedynie do sanktuarium w Fatimie i jego okolic. – Są osoby i miejsca, które w znaczny sposób poszerzają spojrzenie na to, co się wydarzyło już ponad sto lat temu w Fatimie i jakie przesłanie z tych wydarzeń płynie do nas dziś – podkreśla ks. Krzysztof Czapla, duchowy przewodnik pielgrzymki. Do takich miejsc należą hiszpańskie miasta Pontevedra i Tui.
Dlaczego Hiszpania?
Jak to się stało, że siostra Łucja trafiła poza granice Portugalii? Związane to było m.in. z tym, że od 1910 r. po zwycięstwie antykatolickiej republikańskiej rewolucji rząd portugalski skasował wszystkie zgromadzenia zakonne w kraju. Jak wiemy, dwoje wizjonerów fatimskich, Franciszek i Hiacynta, bardzo szybko po objawieniach w 1917 r. zmarło. Łucja w 1921 r. na polecenie ówczesnego biskupa Leirii pojechała do Porto. Tam przyjęto ją do ochronki prowadzonej przez Siostry św. Doroty. Nikt nie wiedział, że jest ona widzącą z Fatimy. Proszono, aby nie ujawniała swojej prawdziwej tożsamości. Wówczas Łucja odwiedziła też kilka razy sanktuarium Dobrego Jezusa na wzgórzu w Bradze. Ostatecznie zdecydowała, że będzie siostrą zakonną.
Pontevedra, kaplica i miejsce objawień 10 grudnia 1925r.; foto:Sławomir Jagodziński, "Nasz Dziennik"
Powołanie
W Portugalii wstąpienie do zakonu nie było możliwe. 24 października 1925 r. przybyła do Tui w Hiszpanii. I następnego dnia rozpoczęła postulat w domu sióstr doroteuszek, ale już w jeszcze bardziej oddalonej od Portugalii Pontevedrze. W następnym roku powróciła do Tui i tam zaczęła nowicjat.
3 października 1928 r. Łucja złożyła śluby czasowe w zgromadzeniu Sióstr św. Doroty, a w 1934 r. śluby wieczyste. Jeszcze raz wróciła do Pontevedry, a w 1937 r. z powrotem do Tui. W 1946 r. wreszcie Łucja powraca z Hiszpanii do Portugalii, do miejscowości Vila Nova de Gaia k. Porto, gdzie w kolegium doroteuszek pracowała jako nauczycielka. W tym roku pojechała też do Fatimy. Aż wreszcie w marcu 1948 r. za specjalną zgodą Papieża wstąpiła do klasztoru karmelitańskiego i przyjechała do Coimbry. Tam już pozostała aż do śmierci w 2005 r.
Rosja i soboty
Podobnie jak wcześniej w klasztorze karmelitańskim w Coimbrze, tak później w sanktuarium Dobrego Jezusa w Bradze polscy księża pielgrzymujący śladami wizjonerów fatimskich odprawili Mszę św. Eucharystię koncelebrowali również w kaplicy dawnego domu sióstr doroteuszek w Pontevedrze w Hiszpanii. Do niedawna nie było tam żadnych sióstr zakonnych. Od kilku miesięcy są trzy siostry ze Zgromadzenia Słowa Wcielonego przybyłe z Argentyny.
W domu są dwie kaplice, większa na parterze i mniejsza na piętrze w celi klasztornej, gdzie przebywała siostra Łucja. I ta mniejsza kaplica jest miejscem objawienia się Matki Bożej w 1925 r.
– W tym domu zakonnym przychodzi Maryja wraz z Dzieciątkiem Jezus, a właściwie młodzieńcem Jezus, kilkuletnim chłopcem. Jezus mówi w ten sposób: Mniej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki. Jezus, pokazując na Maryję, mówi: „To jest Twoja Matka. A gdy Matka cierpi, to jak powinno się zachować dziecko?”. Mamy tu porządek nie rozumu, ale porządek serca – wskazywał w tym szczególnym miejscu ks. Krzysztof Czapla.
Dlaczego to takie ważne? Jeszcze w 1917 r. w czasie lipcowego objawienia w Fatimie Maryja zapowiedziała, że przybędzie, aby prosić o poświęcenie Rosji swemu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Powiedziała wówczas: „Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła”.
Maryja przybywa w 1925 r. do Pontevedry, a potem w 1929 r. do Tui i tam prosi o poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu i podaje szczegóły dotyczące nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca.
– Popatrzmy, Maryja prosi o poświęcenie Rosji i wynagradzające soboty. Rosja została poświęcona według wskazań Maryi 25 marca 1984 r. przez Jana Pawła II. A co z pierwszymi sobotami? Jesteśmy dopiero w połowie drogi – zwraca uwagę ks. Krzysztof Czapla.
W mieście Tui Matka Boża ukazała się wraz z całą Trójcą Przenajświętszą i z tego miejsca prosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. W miejscu tym w klasztorze jest kaplica, ale oryginalne wyposażenie zostało dawno temu przewiezione do Pontevedry. Jakichś pamiątek z pobytu tutaj siostry Łucji już nie ma.
– Będąc w tych miejscach związanych z objawieniami dotyczącymi Rosji i pierwszych sobót wynagradzających, słuchając o prośbie Maryi związanej z poświęceniem Rosji przypomniałem sobie taką myśl, którą wypowiedział jeden z księży pracujących na Ukrainie: Żeby się modlić za Rosję, to trzeba tę Rosję najpierw kochać – zwraca uwagę ks. Jarosław Gąsiorek, kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Winnicy na Ukrainie. W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” mówi, że jeśli Maryja prosiła o poświęcenie Rosji – to jest jedyny kraj, który wymieniła imiennie – to nie tylko dlatego, że z tego kraju tyle zła wyjdzie, ale też i z tego powodu, że jest on jakoś też szczególnie bliski Maryi. – Warto, abyśmy myśląc o Rosji, a wtedy to też były ziemie dzisiejszej Ukrainy, Białorusi… mieć to na uwadze. Żeby nasza modlitwa i nasze ofiary były skuteczne za ten kraj, trzeba się najpierw odnieść do niego z miłością. Tak jest z nami, którzy tam duszpasterzujemy. Nic nie zdziałamy, jak najpierw nie pokochany tych ludzi – podkreśla ks. Gąsiorek
Tuy, Dom Sióstr Doroteuszek oraz kaplica-miejsce objawień 13 czerwca 1929r.; foto:Sławomir Jagodziński, "Nasz Dziennik"
Pierwsze soboty
Podczas objawień właśnie w Tui i Pontevedrze Maryja podała szczegóły dotyczące nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca. Aby spełniła się prośba Matki Bożej, musi mieć ono charakter wynagradzający, a konieczne cztery warunki jego wypełnienia to: spowiedź (przy czym może ona się odbyć wcześniej, jednak już w duchu wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi), Komunia święta, jedna część Różańca, medytacja przynajmniej nad jedną tajemnicą różańcową. Bardzo ważne jest to, aby przy poszczególnych krokach, każdy indywidualnie wzbudzał w sobie intencję zadośćuczynienia za zniewagi ludzi wobec Niepokalanego Serca Maryi.
Ksiądz Krzysztof Czapla zachęca nie tylko kapłanów, aby uczynić wszystko, by nasza gorliwość związana ze stuleciem Fatimy nie osłabła. Chodzi o to, aby owocem jubileuszu stało się jeszcze większe apostołowanie na rzecz nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca.